Ulotna jesteś jak zielony promyk
co błyszczy jak diamentu blask
tak trudno trudno to zrozumieć
i o cierpliwość trudno trudno tak
Nie o to chodzi by coś mówić
gdy w uniesieniu serce trwa
nie łatwo z serca swego zrzucić
niepokojący swój własny cichy żal
Ale ja do radości wielkich bram
chciałbym razem z tobą iść
by nie stracić sensu naszych dni
i odnaleźć wiarę, wiarę, która trwa
Ta chwila jest nam dana w dobrym czasie
bo między nami wyrósł mur
niepokój zjawia się i kradnie
prawdziwość gestów, głębię słów
I wybacz, że są takie chwile,
gdy z sił opadam, gubię się
czy warto płacić taką cenę
by znaleźć jeden jasny dzień, nasz dzień
Ale ja do radości wielkich bram
chciałbym razem z tobą iść
by nie stracić sensu naszych dni
i odnaleźć wiarę, wiarę, która trwa
Powrót
|