Życie nie jest takie miłe

Brat wysłał widokówkę
z miastem nad rzeką Arno i mostem złotników
napisał kilka słów
że tu jest normalność i będzie czekał na mnie
wszystkim się zajmie zorganizuje pracę

otrzymałem od matki błogosławieństwo
na wyjazd złożyła się cała wieś
zarobione pieniądze będę słał do rodzimej Afryki
dla nich to fortuna

opłaciłem przewoźnika
popłynąłem zdezelowanym kutrem na wyspę
Lampedusa
i nie dotarłem teraz dryfuję trzymając się klatki
do połowu

Udają że mnie nie widzą przepływające statki
bo obcy o kolorze hebanu
nie są mile widziani

między lądami nie zdołam się utrzymać
na powierzchni
niebawem w morskiej toni utonę połknie mnie
wielka ryba uczyni kres

 

 

 

 

 

 

 

 

Index wierszy