zmiany

palę ale się nie zaciągam

jest kolorowy błogi spokój nikt nie straszy nikogo
i sny są bardziej pogodne
gdy zamiast abstrakcyjnego lasu możemy ujrzeć 
pojedyncze drzewo

o drzewo ! bardziej lub mniej pod względem
wartości przydatne to co niepospolite jest w cenie
media czuwają by nie przyśnił się nikomu
zły smok pożerający dziewice

z młodymi jest wybraniec wysłannik opatrzności
mąż stanu człowiek zaufania publicznego
nie jakiś święty anioł kujon czy mamisynek a swój
chłop taki jak my

ludzie przestaną chorować
a ci co mają czas na choroby słono zapłacą by móc
sobie trochę poleżakować w nielicznych kurortach
które nazwano szpitalami

jednak większość chce pracować delektując się
owocem pracy myśląc o wyspie szczęśliwej
w którą się przemieni ten ciemnogród zaściankowy
jak twierdzi spec od pijaru


 




 

 

Index wierszy