Wakacje w Auschwitz

Pożółkłe karty z prywatnego albumu fotografii
Karla Höckera adiutanta
ostatniego komendanta obozu w Auschwitz
nic nie powiedzą nam o cierpieniu osób
oczekujących na swoją kolej do komory gazowej

Pozostaną ze świata nieożywionego
niemi świadkowie rozerwane zamki walizek
z wypisanymi nazwiskami właścicieli i adresem
buty druciane okulary tałesy modlitewne
splecione warkocze dziecięce lalki

Czterysta czterdzieści siedem składów
wagonów bydlęcych
aby awansować trzeba uwijać się jak w ukropie
ludzie pracują dniami i nocami
przez siedem dni w tygodniu zabijając innych

Każdy po ciężkim dniu pracy potrzebuje chwili
wytchnienia na zdjęciach z Międzybrodzia
w ośrodku wypoczynkowym nie ma potworności
jest sielanka są zwykli ludzie z naprzeciwka
lekarz urzędnik bankowy rzemieślnicy –
masarz szewc cukiernik

Na zakrapianych przyjęciach
zrelaksowani uśmiechnięci esesmani w objęciach
kobiet ze służb pomocniczych
odpoczywają na leżakach zajadają się jagodami
z białych miseczek
nie są potworami skoro potrafią kochać swoje
rodziny

 

 

 

 

 


 

 

 

Index wierszy