Tranzyt Wenus

raz w życiu na bezchmurnym wybrzeżu,
wypatrzę tę małą plamkę,
środowy interwał z godziny 4.17
co trwać będzie zaledwie kilka godzin
niespektakularnie,

chylę się ku wymarciu jak jętka

tak jak wymarły gatunek
miliony lat temu, zakończę żywot
w kropli żywicy,

zbyt długie mam czułki, one zaniżają
wartość.

 

 


 




 

 

Index wierszy