Syn Człowieczy
Ma gdzieś zasady świętej geometrii która jest
podstawą królestwa niebieskiego, głosy które słyszy
mógłby nie widząc różnicy brać za dobrą monetę
i w charyzmie się ćwiczyć.
Wyszukaną retoryką posiąść tysiące zwolenników,
zjednując ludzi prostych (wierzących w symbol szaty
z białego lnu, długą brodę i jasne włosy)
jak i też antropozofów wyznających idee platońskiej
Atlantydy, wszechogarniającą energię feng shu,
która tu między starymi dębami pośród iglastego lasu.
Lub na Syberii w Kościele Ostatniego Testamentu
czyni ziemię obiecaną obwieszczeniem trąb anielskich,
skrupulatnym bankierom przeliczającym niebieski zysk
doczesny, mile łechta ego.