Samorodek

Kiwi to ptak nowoczesny
nielot lądowy
nie będzie nosił koszul
zapiętych po ostatni guzik
rozgrzebując ściółkę
na antypodach w Nowej Zelandii
poszukując w desperacji
jakieś bryłki stafu
w postaci choćby dżdżownicy
ma bardzo dobrze
rozwinięty zmysł węchu

Całkiem niewinny
był początek wielu przyjaciół
poszło w kierunku
świata na opak
przepełnionego miłością
i ciepłem
każde Kiwi po zażyciu
złotej bryłki mógł latać
jak prawdziwy ptak

Idąc czarną linią na białym tle
odczuwając przez
coraz krótszą chwilę kolor
reglamentowany
przypływem dopaminy
wrednej suki
raz po raz częściej
i mocniej

 

 

 

 


http://www.youtube.com/watch?v=HUngLgGRJpo

 

 

Index wierszy