REW

wieczorne rytmy pasa doble on torreador na west endzie
w czerwonej sukni pełnej zwiewności kobieta jego życia
między nimi wyimaginowany stół lampka oliwna i biały
obrus który przeszedł metamorfozę przemienił się w byka
który porwał europę

to fotografia w sepii gdzie miasta państwa imperia
a ona jest dalej niż areopag literacki który nie rozpozna
znaków czasu wierząc w prognozy pogodowe synoptyków
w świetle jupiterów świątecznych marszów ponowne przyjście
wybrzmiewa prozaicznie jak kobiece bóle porodowe

ogrody dzieciństwa są kolorowe przypominają zwinięty
manuskrypt ptaki spadają z gałązek przylegających
do krawędzi nocy to wszystko co nazwiecie kataklizmem
wojną czy pomorem stało lub stanie się przeze mnie
ludzi umrze wiele milionów byłoby lepiej nie istnieć
cofnąć czasu taśmę



 

 

 


 

 

 

Index wierszy