Ptactwo powietrzne

Żeby móc pisać o zwierzętach
trzeba do tych stworzeń żywić ciepłe i szczere uczucia

Altenberg, latem 1949

Konrad Lorenz

mam swoją cegiełkę względem dobra ogółu
w sprawie „ochrony rasy”
czy „wytrzebienia etycznie mało wartościowych”
nie zabiorę głosu bo w tej kwestii
niemożliwe jest bycie obiektywnym
nikt nie może być sędzią we własnej sprawie
względem błędów młodości
uwiódł mnie anszlus stał się dla mnie trampoliną
umożliwiając karierę akademicką
każda władza totalitarna nim szeroko się otworzy
na zbrodnie potrzebuje intelektualnego namaszczenia
więc im tę oprawę uczyniłem usprawiedliwiając
popęd do agresji gdyby nie ja zrobiłby to
ktoś inny z młodości pamiętam nostalgiczną
„cudowną podróż” selmy lagerlöf gąsiora i lot
dzikich gęsi na północ – do laponii od najmłodszych lat
kochałem zwierzęta krainę łagodności
nie licuje biel laboratorium z klatkami do piękna
ogrodu domu i okolic w których podziwiałem
braci mniejszych nic nie wiedziałem o więźniach
dachau i auschwitz

 

 

 



 



 

 

 

 

 












 

 

 

Index wierszy