Psalm empiryczny
Panie nim przejdę z jednego stanu w inny stan bytności
pozostawię swój zniszczony chałat
zbiór spłowiałych milionów słów w których się przeglądałem
Każdą nutą z klucza wiolinowego
co wybrzmiewa w molekułach psalmu wartego tyle ile życie
mrówki czy słonia lub garść pyłu w paczce po zapałkach
To jest rojenie pijaka mającego nogi jak z waty
na myśl że przyjdzie mu się zważyć na linie
zważyć swój bagaż przed odlotem linią American Airlines
z biletem w jedną stronę do Piekła lub Raju
miejsca w świecie na wskroś