Przeciw poezji

________________________________________dla Arka B.

Już w mało co wierzę na końcu zawsze jest tak samo,
jest osamotnienie poczucie niespełnienia - czy aby warto było?
odczuwać głód który doskwiera, płacić za miłość bo za darmo
dla mnie jej nie było.

Trudno przywyknąć do niezrozumienia, do tego że nie mam
ciepłego ubrania a idzie zima, a to co się rodzi z trzewi
przyprawia krytyka o ból głowy, on spuści zasłonę milczenia,
więc będą udawać że mnie nie ma.

Wyrzuć do kosza swój bezwartościowy chłam -
wiejski odpustowy kram, nie zapomnij dokonać rozliczeń,
uiścić opłat za zakład pogrzebowy i światło które dawno zgasło
bo Ci odłączyli prąd zapijaczony skurwysynie.

 




 

 

Index wierszy