Prowincja noc

w ciemności przegonny powiew
na dachach strzelistych jak pacierz
noc czarną jamą
niewidzialni trzepocą orlowie
zamość zamość

Józef Czechowicz

To nie są Termopile nie ma też tu morza Egejskiego
coś się koło głowy pląta
pożyczka chwilówka na dowód kredyt bez Biku
żółto-czerwona flotylla Fiatów 126p
wyjechała na łowy

w piętnaście minut dla emerytów i rencistów a potem
śnić o tym że jedzie się na wczasy gratis
palcem po mapie dajmy na to na wyspy Malediwy

A tymczasem w ramach oszczędnościowych
moje miasto nocą gasi światło jest głucho ciemno
jak za króla Ćwieczka

Wystarczy zaciągnąć kredyt by zrealizować przepis
na łososia z rusztu a potem Kyrie eleison
windykatorze
Jak kurwa jest błogo jestem wdzięczny rudemu
skurwysynowi (to podlega pod znieważenie
konstytucyjnej niepokalanej władzy co słynie cudami)

No i co Kłopoty chorych że zabraknie leków
na nowotwory i może odrośnie utracona noga i będzie
mógł pracować człowiek uszczęśliwiony
do sześćdziesięciu siedmiu lat mało mnie to
obchodzi

 

 


 




 

 

Index wierszy