Porajmos
„Panie, gdzie jest moja spódnica,
ta czerwona i biała,
ze wszystkich kwiatów świata”
Bronisława Wajs
Przemieszczaliśmy się taborem,
wędrując z miejsca na miejsce przez gościńce i ostępy,
od wiosny do jesieni obozowiska w lesie i nad wodą
rozbrzmiewały dziecięcą radością, tętniło życiem.
Postrzegano moich współplemieńców i radę starszych,
bezpośrednich potomków Ariów, jako obcych etnicznie,
mimo że byliśmy bardziej "aryjscy" niż nasi oprawcy,
to oni nadali nam cech podrzędnych i przeznaczyli
do likwidacji.
Mieliśmy się stać jak zetlałe płótno, nim wypłowiało,
było fałdzistą spódnicą, chustą o jaskrawej barwie,
co przemieniło się w pył i użyźniło pole, na którym
Himmler po wizytacji zbierał kwiaty.