Piktogramy

''Gott ist tot''

Popatrz w górę tam gdzie mój duch
nad taflą szybuje zwycięża materie splot
pulsujący i siłę ciążenia

Niebo i ziemia punkt środka pierwiastek
łąka kwitnąca żółtymi łubinami
a w oddali odległe skupiska megalitów
z epoki neolitu

Tu jest komora grobowa i prymitywne
zapiski na reliefach znak ryby
człowiek uprawiający dziko rosnące zboża
i wypasający już udomowione zwierzęta

Dokonuje obserwacji astronomicznych
grzebienie są dłońmi Boga
w samounicestwieniu

Czy mogło coś w nas płakać? pośród
czerwonych maków i powoi polnych rosnących
na niżu i pogórzu

Istnienie moje to tylko efekt halucynacji
które mogły powstać ze startych nasion
w ekstrakcji powoju z którego zrobiono kwas
lizergowy

Jestem chwastem trudnym do wyplenienia
rozłogi moich korzeni znajdują się głęboko
mienie się tęczową paletą barw blaskiem
jasnych świateł pulsuje kolorowymi wzorami

Umieram w odrzuceniu gdzieś na przednówku
pośród wolnych obywateli Hellady
zjednoczonej europy rysującej tysiące
możliwości przed zadowolonymi obywatelami

Za słaby we mnie marketing wytatuowane
obrazy pokryły moje ciało i stały się
znakiem drogowskazem mapą Memento

Planescape: Torment pośród wolnych jestem
niewolny leże na łóżku jak na blacie
jestem gotowy do sekcji tu gdzie miasto
pługa
i grób podrzędny w którym
złożą mnie czyniąc mi ciemność






 

 

 


 

 

 

Index wierszy