Pan A.

Pan A w mglisty październikowy poranek
przykłada do policzka bryłkę ałunu by zatamować
drobne krwawienia po zacięciach przy goleniu

Nie ma żadnych złudzeń dotyczących sukcesu
na niwie sztuki nigdy nie był konsyliarzem
"Przedziwnym Doradcą" ani kawalerem orderu
Złotego Runa

Myśli jego krążą wokół schludnego wyglądu
bo w ten szczególny dzień wyjazdu
który następuje raz w życiu dobrze jest zadbać
o to by nie było za dużo zachodu

Z oporządzeniem ciała przez pracowników
zakładu o wdzięcznej nazwie Memento Mori
trzeba przynieść ostatni odcinek renty
stwierdzający królewską chorobę zmarłego

I mieć nadzieję że zasiłek wystarczy na zakup
ubrania odpowiedniego na tę chwilę


 




 

 

Index wierszy