Niewidoma
Nie zobaczę w żadnej z sierpniowych nocy
przelatującego roju Perseidów
licznie spadające z nieba gwiazdy z warkoczami
nie spełnią żadnego życzenia
Śnią się jeszcze czasami kolory i kształty
czuję ich obecność na sierści kota
o ciemnych prążkach równoległych do szczeliny
świetlnej w ścianie
Muszę brać oczywistość istnienia świata który
znacie od dawna na pamięć
na wiarę