NIC
Włodkowi Holsztyńskiemu
by dostać nic
Mudry dłoni nie pomagają i sny o
dobrym świecie gdy przeminę spocznę
na niebieskich łąkach Zagram sobie
w Paintballa będę biegł (teraz już tego
nie potrafię) i strzelał nabojami z farbą
w białe szaty aniołów
To tak jakby zmierzyć się z górą św.
Wiktorii którą malował Paul Cezanne
i patrzeć przez różowe okulary
na słońce Prowansji łany kwitnącej
lawendy o jasnym odcieniu fioletu
I nie byłoby to banałem o którym
aż wstydzę się wspominać
Jak o drzewie wawrzynu co zwiędło
u nas pośród kąpiących się nimf
w rzece
Pod sam wieczór przegrałem pojedynek
z jaśniejącym Apollonem byłem jak
jaszczurka zwinka Ale nie wystarczyła
moja odruchowa autotomia
nie zdołałem śmierci przechytrzyć
w żadnym z pozostałych dwóch zrywów
Apollo Sauroktonos (zabijający jaszczurkę) Praksytelesa
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/43/Apollo_sauroctonus.jpg