Metamorfozy

zbierałem puszki i butelki w stolicy światowej sztuki
w mekce artystów Nowym Jorku
(bo gdzie wielkie pieniądze tam przylatują codziennie)

miasto jak głośne przyjęcie
pojawił się Wielki Gatsby ma znaczenie tylko show
mogłem wykonywać recykling
w zupełnie innym miejscu choćby w dolnym odcinku
przewodu pokarmowego

więc to awans mimowolny szczęśliwe zrządzenie losu
a co jeśli nie pasuję do szablonu
nie doświadczę amerykańskiego snu
o posmaku lodów z czarnego bzu i waty cukrowej
na podniebieniu?

nie przypominam Banksy'ego
jego dzieło jest otaczane troskliwą opieką ten bunt
w puszce farby Made in China
dzieci od rana do wieczora napełniają przy maszynach
nie jest im różowo jak tym na Times Square


 

 

 

 

Index wierszy