Mesjasz z Waverton

Stacja metra świat podziemny rozkład białej
farby mgławica znikająca gdzieś daleko
za horyzont nieba

Gwiazda zaranna gdy umrze da początek
nowym gwiazdom Maryja niepokalana
biedna aborygenka Rumunka na ulicy żebrząca

Autochtonka z Guadalupy patronka życia
jak ogromne drzewo puchowiec kapokowy
rosnący pośród ziemi płaskiej

Ściany mają reliefy w świętym drzewie Seiby
korzenie sięgają świata umarłych a konary
podtrzymują niebo chroniąc je przed upadkiem

Dom z piór szmaragdowego ptaka ''kecala''
ponoć Bóg jest wielką macierzą matką która
poczęła dziecko

Wspinamy się do góry jako bezcieleśni
na najwyższy poziom w miejsce dwoistości
by się ucieleśnić w życiu wiecznym






 

 

 


 

 

 

Index wierszy