Manuskrypt z Grobu Świętego

Nie znajdziecie mnie w instytucie manuskryptów
będących pożywką dla syndromu Jerozolimskiego urojenia
które występuje wśród pielgrzymów i turystów
odwiedzających Bazylikę Grobu Świętego
kłócą się czcigodni brodaci mędrcy do kogo należą
najbardziej zrujnowane części kościoła wszyscy chcą
nadrzędne dla siebie miejsce wysuwają roszczenia terytorialne
W ruch idą miotły drewniane laski najważniejsze
być numer jeden Stacja I - Teatr budzi wspomnienia
kto ma klucze do świątyni ten jest tu najważniejszy
sytuacja na linii frontu staje się napięta każdy kompromis
wymaga międzywyznaniowych negocjacji
Nad wejściem do bazyliki stojąca drabina postawiona w 1892 r.
sprzątanie posadzki niedokończony napis jednej z frakcji
może zostać uznany za przejaw uzurpacji
Poszedłem w miasto bo dość miałem stęchłej atmosfery
niedzielnych modlitw przy grobie moim
wyruszyłem ciasne uliczki omijając uprzejmych sprzedawców
mówiących dzień dobry w każdym języku na świecie
zachwalając swoje towary Powiem szczerzę wolę
w ten dzień kwietniowy by piękna kobieta o arabskiej urodzie
mająca między udami owłosioną kapę usiadła mi na twarzy




 




 

 

Index wierszy