Mandżukuo

Pamiętam dzień w którym przybyłem do eldorado

kraju obfitości łatwo dostępnego raju pamiętam
wiosenne noce na dworcu Pingfang transporty kłód
skazańców przeznaczonych na bycie królikami doświadczalnymi
ponumerowaną przesyłką specjalną

Sporządzałem notatki jak wiele kłód dzisiaj upadło od mrozu
głodu iniekcji toksyn

zapisywałem czas unicestwienia obiektu
któremu bez znieczulenia ściągano ciało z kości
pisałem raporty z badań patomorfologicznych

po tym zostały w pomieszczeniu nożyce noże piła
do kości dwa metalowe wieszaki na organy w trakcje wiwisekcji
i immunitet gwarantujący nietykalność za ciężką pracę

uwieńczoną
sukcesem nad bronią biologiczną

 

 

 

 


 

 

Index wierszy