Lozanna
„wszystkie rzeczy złożone są jak światło, znikający obraz,
migotanie lampy oliwnej, złudzenie, kropla wody, marzenie
senne i blask błyskawicy”
Sutra Diamentowa
Usytuować się w stolicy kantonu Vaud, zamieszkać
nad jeziorem Genewskim, spoglądając na katedrę gotycką
doznać zadumy.
Czytać Liryki lozańskie, jeść lasagne w jednym z bistr,
patrząc na otwarte niedokończone bruliony,
z twarzy przechodniów czytywać jak z otwartej księgi.
Eliot i jego Ziemia jałowa, to parafraza Parsifala
poszukującego świętego Graala, jak wyglądało miasto
po pierwszej światowej wojnie która była efektem domina,
partią szachów.
Nie wiedząc że wybuchną wojny kolejne i obrazy przeminą,
koło życia dokona jednego obrotu w pokoleniu, ale tu jest
wciąż bezpiecznie.
Iść przed siebie ku swemu wnętrzu, oddając cześć setkom
tysięcy Buddów, którzy przeszli dokonując zasług o świcie.
Kiedy kot którego tu nie ma otwiera oczy, lśniące jak czarny
ląd, pośród monad bezokiennych w blasku siedmiu klejnotów
przeznaczonych dla odczuwających współczucie.