List do syna
To ja twoja matka wariatka
gdy maluję nie słyszę głosów w głowie
gwiezdne dziecko jest we mnie a ja w nim
jak je spotkacie a spotkacie
ja też tam będę
Kiedyś wyzdrowieję i opuszczę szpital
pomogę odbudować statek
podobno po drugiej stronie jest Afryka
popłyniemy na Przylądek Burz
wyruszymy w głąb czarnego lądu
by zobaczyć zebrę która u wodopoju
w przedwiecznym dramacie życia
topi wielką lwicę