LEPROZA
Krzysztofowi Kononowiczowi
po zimie która tajała na rozstajach nastąpiła
odwilż, cel uświęca środki machiawelizm -
partia życia, podobieństwa do podobnych sobie.
na trawniku pośród psich kup kupa przy kupie,
epidemia dołu. tu jest wszystko; pióro pawie,
narodowe wzdęcie, elementy coraz bardziej
niższe,
misje, gorzkie żale, zachęta i pozostałe trzy
części, płynąca rosa z niebios w pieśni
na wejście.
perły mądrości sai baby transmutującego
nieszlachetną materie w złoto, jest też reiki
system uzdrawiania kosmiczną energią życiową.
również moje nie uniwersalne gówno, pośród
motłochu którym rządzą miernoty, a że miernoty
widać po wzroście.
można flagą podetrzeć dupę, przyjść niejako
"zielony antychryst" lub "ekolog nacjonalista"
brunatna tuba który żydów i cyklistów
wyekspediuje do oświęcimia, na końcu dla
odprężenia possie własnego fiuta, mimo tego
że trudna to sztuka.