Kurban

Wśród ukrytych wzgórz dzieją się cuda,
tańczą boso nestinarki na rozżarzonych bierwionach.
Jest gwarno i więcej zdrowych niż chorych,
w dniu świętego Konstantyna.

Rozbrzmiewa muzyka bębenków, rozchodzą się
dźwięki z ludowych instrumentów, wieczorna uczta
odpuszczenie grzechów, u świętego źródła.

Wieszczą że mniej będzie rodzić się dzieci, by ziemia
mogła wykarmić ludzi, i ogień będzie na ziemi
wszystko oczyści odejmie grzechy.

Nastąpi następna wojna, i przyjdzie ten co wyjaśni
rzeczy pierwsze, nieść będzie święte ikony
on to będzie dla świata kurbanem zamiast Izaaka
złożą go wczesnym rankiem.




 

 

 


 

 

 

Index wierszy