Księżna Alby

Uschła księżna Alby
była niegdyś piękną kobietą
żyła pod kloszem
jak w bajce

A teraz przypomina
w starości
pergaminową skórkę
z pomarańczy
na parapecie zwiędłe kwiatki
zdjęcie z Sewilli
pożółkłą kartkę z wakacji

Listopadową jarzębinę
rosnącą opodal
do której przyleciał drozd
na chwilę przed odlotem
zajadać przemarznięte
owoce bo wiele ma
z nich radości

Niebawem odetną mi prąd
i ciepłą wodę ale jeszcze
mogę popatrzeć na przewóz
szczątków doczesnych
z pałacu Casa de Dueńas
żegnanych na ulicy
przez tłum oklaskami
i okrzykami

Sycić się w TV widokiem
że tam ktoś kochał
udzielał artystom wsparcia

 

 

 

 


 

 

Index wierszy