Jesień

Alicja ma kurtkę Safari delikatnie zrównoważoną beżem
ozdobioną haftem na przedzie z trzema kieszonkami
które są obietnicą dalekich wycieczek

Muszelki szumią odległe morskie błękity granaty turkusy
pasikonik zielony między źdźbłami traw dawał ostatnie
koncerty

Wyczarowane kwiaty z lata zwiędły
polne kamyki zbierane w parku kasztany przygasły
odkąd zabrakło Mamy

po amputacji piersi miała przerzuty
do kości z bólu obgryzała opuszki palców nie działały już
żadne leki odeszła jesienią. cichutko w nocy

 




 

 

Index wierszy