Izbica

Lato było piękne
w żydowskiej stolicy
gdzie olejarnia garbarnie
zakłady szewskie tartak
sklepiki i kramy
W przeważającej części
drewniane domy
lewicowcy i prawicowi syjoniści
miłośnicy Mussoliniego
mieszkający w murowanych
domach

Byli też brodaci chasydzi
w czarnych chałatach
podążający do mykwy
bożnicy w sobotę
Kino i teatr w którym
wystawiano ''Dybuk''
na wzgórzu kirkut
teraz tutaj miejscowi
piją w plastikowych kubkach
wino patykiem pisane
i załatwiają potrzeby
fizjologiczne

W radosnym upojeniu
wspominają Niemców
którzy ulżyli Żydom
i rodziców co w latach
siedemdziesiątych
rozkopywali groby
poszukując złota
pozostawionego przez
Chaimowe potomstwo

Co miało swoje handele
handele! tanio kupić
drożej sprzedać
ściętej wiśni owoce
pozjadały szpaki
no to na zdrowie panowie

 


 

 

 

 

 

 

 


 

 

 

Index wierszy