Interludium

Lubię się przyglądać ludzkim reakcjom
wróciłem w czasie by uratować planetę w tamtym tygodniu
piekło było bardziej dramatyczne
wymyło mnie na brzeg w Roswell jestem kosmitą jednorożcem
ostatnim z gatunku arkaninem leci mi dobrze
w możliwej przyszłości jako istota piątego wymiaru
znam wszystkie układy wydarzeń

Zasiadam na tęczy tej z obrazu Memlinga
umiejscowionej na Placu Zbawiciela
po prawej mam lilię po lewej miecz oddzielam brunatnych
twardzieli i wydelikaconych chłoptasiów
miłośników ogólnodostępnych substancji chemicznych
do celów rekreacyjnych

Śniadań od Dr. Oetkera za które dziękują weterani
z elitarnych formacji niepodległościowych
szczęśliwi posiadacze jedwabnych apaszek co są jak witraże
z domu mody Hermes torebek Birkin ze skóry krokodyla
uważanych za symbol luksusu
na końcu czasu przyniosę ogień światu strącę w otchłań
pedałów ćpunów i miłośników Adolfa Hitlera


 

 

 

 

Index wierszy