Galata
Kiedyś po tych wiekowych uliczkach
spacerował Mickiewicz
i patrzył na cień wieży Chrystusa
obydwa brzegi Bosforu
na kramy miejsce pracy stałych rezydentów
rybaków ze Złotego Rogu
nocą otwierają się skrzydła mostu one są odbiciem
„szeroko rozpostartych skrzydeł małego ptaka
o smukłym tułowiu” można podziwiać
najpiękniejszy zachód słońca
poczuć zapach Orientu widzieć
w twarzach zamyślonych mężczyzn
pooranych zmarszczkami twoje odbicie
skryte pod hidżabem stambulskich kobiet
z przeciwległego brzegu
zasypiając na ziemi nad ranem