ERROR

do Andrzeja Tchórzewskiego

w dzień zejścia nic szczególnego się nie wydarzy,
niebo nie uroni ani jednej łzy, wiatr nie ucichnie,
ale też się nie wzmoże.

nie zawyje pies kulawy, nie przestaną działać
klimatyzacje, a komputery też się nie zawieszą,
korki na ulicach będą takie jakie zwykle być powinny,
w godzinach szczytu.

jakby nigdy nic, napiszecie kolejny dobry wiersz,
tak jak przystało na skrupulatnych urzędników
wertujących kartoteki, wyblakłe woluminy historii
naturalnej.

inkunabuły z zakresu medycyny i ziołolecznictwa,
zbiory słów użytecznych, przechodzących w zbiór równoległy.
wdzięcząc się w podzięce, krocząc po szlaku pewnym
będą.

tak jak śpiew za szybą słowika, i dzień radosny gdy już
zamilknę w modlitwie która mówiła o kłopotach, gdy
w moim utrapieniu wzywam pana i wołam do mojego boga.