Dzień zarazy

niech będą błogosławieni i powołani przed oblicze boga
najwierniejsi z wiernych
ci którzy uczestniczą w zwiększonej ilości mszy
hubach przesiadkowych dla koronawirusa
zasiadają w pierwszych rzędach
i oczekują wniebowstąpienia
ci co to rąk nie myją po wyjściu z kibla
wymalowane pindzie z tipsami
wraz z wypachnionymi facecikami w gajerkach
dotykający swoich pisiorków obszczywający ściany
i deski toalety

w strefie zapowietrzonej wszystko zwyżkuje
mój tron z gry o tron składa się z rolek papieru
do tej destynacji zwykłem chodzić piechotą
nie jak inni przybywać w lektyce
często myję dłonie bo jestem zapobiegliwy
dokonałem stosownych zakupów żywności i wody
na wypadek paniki

chyba nie jestem do końca normalny
bo w hipokampie wszyto mi implant
on pozwala ominąć ślepe uliczki alzheimera
w mojej głowie jest klucz
są też numeryczne wspomnienia
które jeszcze nie zaistniały w czasoprzestrzeni
ale już nastąpiły w jednym z wielu możliwych
równoległych światów

 

 

 

 

 

 

 

 

 



 

 

 

 

 

 

 

 


 

 

 

 

 

 

 


 

Index wierszy