Dolina

I.R.

zagnieździł się potwór i zaczął namnażać

byłam przedtem pełną siły i wigoru niczym
kopciuszek zwyczajny (ptak) co przed świtem
usadowia się na telewizyjnej antenie i próbuje dostrzec

coś więcej niż dolinę udręki gorszej
od dotkliwego bólu

który towarzyszy mi codziennie gdy
puszczają leki przeciwbólowe i opadam
zapadam się w noc pod światłami latarń

wyczekuję kogoś
kto wysłucha mojej historii
ukoi wewnętrzne cierpienie

 


 

 

 

 

 

 

 


 

 

 

Index wierszy