Dobrobyt

tak jakbyśmy istnieli i na starcie nie zostali
odrzuceni urodzili się bez skazy będąc w cenie
diamentów z antwerpii jakby bezcenni droga
żono

daję ci moje foremki farbki myśli nieuczesane
notatki na serwetkach ramajany z opisem dziejów
boga ramy w tysiącach strof że ten ląd będzie
ludziom po drodze

drzwi nie są zamknięte za szklaną butelką list
że jestem a życie moje milknie i słowik zlatuje
z gałązki i stanie się to

co tygryski lubią najbardziej w twojej alkowie
satyna opina twoją talie a ja rozpinam twą
intymność śniąc o tobie na jawie

musisz tu być endo w złożeniach egzo- ekto-
gdy poskładają mnie włożą w gipsową skorupę
taką jak u fridy kahlo może posłyszą gdy się
pochylą nad królem który kulał docenią ogród
co rozkwitł



 

 

 


 

 

 

Index wierszy