DIABLO III

Wróbel ćwierka tyle cierpienia
człowiek przeciwko człowiekowi zabijają się
brak im wiary myślałem
że świat się zmieni w dzień narodzin dziecka
będą znaki na niebie i ziemi

krew i ogień słupy dymne tak będzie
wyglądał dzień pański gdy ze Zdroju Dusz
duch się wcieli

Jestem martwy tak jak to miasto
którego zniszczenie przeszło do historii
a mieszkańcy postradali zmysły
bo byli przywiązani do wartości materialnych
nim powstała wielka cisza przed burzą
i gwiazda w konstelacji Perseusza
pogromcy Meduzy upadła

Z krwi potwora i morskiej piany powstał Pegaz
on wziął mnie na swój grzbiet
i tak uleciałem w ciemną noc
gdzie pojawia się i znika Głowa Diabła
przechodzi z błękitu w kolor purpury
mroczna trójca

Ukrywa się i coś knuje zły duch pustynny
który ożywił po śmierci czarną magią
nieumarłych

tych którzy się zbuntowali przeciwko Bogu
w świecie Sanktuarium
w zachodniej części Królestwa
ghule zabijają podróżnych
pożerają swoje ofiary wysysając z nich
życie

 

 


 




 

 

Index wierszy