Depopulacja

Pamiętam o was Indianie
zmagający się z najazdem nielegalnych drwali
i farmerów hodowców bydła
niszczących okoliczne lasy deszczowe
małpy pekari tapiry wszystkie zwierzęta uciekają
z naturalnej ostoi dla zbieractwa i myślistwa

Kiedyś prowadziliście osiadły tryb życia
uprawiając maniok od czasu przybycia kolonistów
wiedziecie niespokojne życie nomadyczne
jesteście w drodze

Nie posiadacie odporności immunologicznej
na choroby z zewnątrz
malaria odra grypa katar może skończyć się
epidemią i śmiercią

Wiem o spalonych szczątkach dziecka
z waszego plemienia Awa Guaja
za głowy lokalni spekulanci płacą dolarami
Negują wasze istnienie

ale na wszelki wypadek
przedstawiciele banku światowego postanowili
wyeksmitować was bo odkryto w górach
olbrzymie zasoby rud różnych metali

A może tylko szlak przerzutowy dla narkotyków
by udomowione bydło to z dużych miast
mogło zaćpać do woli i wy na drodze do postępu
żebyście nie byli kulą u nogi

 

 


 




 

 

Index wierszy