chronologia

podróż przez czas w głąb pejzażu
który przetarł dolinom kształt
w kącikach oczu zasiał śpiochy
piaskowy dziadek

utulił konturem ten kraj w nici
autostrad znacząc swój nowy dzień
w przejściu od ciemnej przestrzeni
do jasnej światło zaprowadzi
do domu ciebie i mnie

zbliża się apokalipsa żniwa za pasem
czas zbierania kłosów za żeńcami
nagarną wiążący - całe snopy
lecz wasz mesjasz to ten co zbiera
kłosy ratuje koniki polne biedronki




 

 

 


 

 

 

Index wierszy