BUTTERFLY

mam kolczyka w języku i nowy model nokii
bez gorsetu konwencji bez pruderii jak motyl
czy różowa landrynka o wydepilowanej cipce

za drobne prezenty tym co zechcą robię loda
zażywam kolorowe pikse na długich przerwach
lekcyjnych biba w męskiej ubikacji

gdzie dwóch lub czterech w kolejce do kabin
mnie i koleżankę przez kwadrans testuje
proktologicznie i tak rodzi się miłość



 

 

 


 

 

 

Index wierszy