Burning Man
"Zamknij oczy i patrz na rzeczywistość, otwórz oczy
i patrz na sen..."
Jack Kerouac
Trzy dni przed spaleniem
Zamilknę tu, tak jak zamilkły wilgi które odleciały
ze starego ogrodu, by zimować w dalekiej offowej
Afryce.
Odejdę w przestrzeń za mglisty horyzont, w dźwięk
hipnotycznych bębnów na dno wyschniętego jeziora
na pustyni Czarnego Kamienia.
Podążę białą linią drogą bushido, kręcąc młyńskie
kamienie jak ci którzy idą na spalenie, wystąpię
w konkursie najpiękniejszego krocza, ze skarpetą
na fiucie.
Podziwiać będę piersi kobiet, bawiąc się własnymi
sutkami, przeżywając pierwotną radość tę niczym
nieskrępowaną.
Żadnym gorsetem religii zabraniającym cieszyć się
jak dziecko, lub jak para zakochanych
którym daleko jest do rutyny.
Będę tańczył z żonglerami ze spiralami ognia,
derwiszami recytującymi Kamasutrę sufizmu,
objaśniającymi znaczenia zapisanych Enneagramów.
Śpiewał z rajskimi ptakami, diwami co mają
wymalowane twarze, kocie ruchy i ciało w srebrnym
brokacie w dźwięku morskich muszelek.
Dzieło moje też będzie spalone; spłonie grzeszne
bo palenie na stosie ratuje od ognia piekielnego,
tak zwykł mawiać o radości wielki inkwizytor
Kastylii, Tomas de Torquemada.
Mój głos był jak śpiew wilgi, przywołał deszcz
na ziemię wyschłą, lecz nie był potrzebny.
http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/sztuka_o_inspiracji/burning_man/burning_man.html