Blue Pill

W locie nadchodzi światło ze wschodu
nie dochodzi luksus z zachodu.
Przyj kurwo lub umieraj, kto nie obumrze
ten nie dostąpi zbawienia.

Wybrzmiewają minuty z ostatniej godziny
dla mieszkańca wybrzeża, uliczni klauni
grajkowie grający na gitarze i niedzielni
malarze.

Utwierdzają że nie ma końca w cocktail
barze a-la-carte Royal, są tylko kolorowe
serpentyny, stylowe lampy, kinkiety,
krzesła, barwne konfetti.

Bal - Karnawau, kolejny odcinek Włatcy
móch
"Śnieżka i jej Krasnoludki"
Kariera, wspinaczka wzwyż po jakubowej
drabinie do miejsca mocy.

Tu króluje Red Bull co doda ci skrzydeł
zaiskrzysz skacząc z urwiska,
jak przystało na ćmę lub komandosa lgniesz
do racjonalnego myślenia. Pomyśl:

trzeba przylgnąć do systemu zdarzeń,
nasycić się rajem, zamieszkać w jednym ze
światów w których wszystkiego
pod dostatkiem.

W którym sto procent satysfakcji
dla inteligentnych szczurów opuszczających
tonący okręt, schodzę z bocianiego gniazda
ostatni,

patrze na skład pociągu który jedzie
do Auschwitz, w czołówce fragment utworu
Guantanamo mój krzyż jest w sudańskim
Darfurze,

Hitler dokonał reinkarnacji w Stanach,
Polska jest mesjaszem narodów, kataklizmy
następujące po sobie to bóle porodowe
są czymś więcej niż świat wirtualny.


 


 

 

 

 

 

 


 

 

Index wierszy