Aleister Crowley
„Ty jesteś jednorazowy i królewski, punktem centralnym
całego Uniwersum”
nie szukam w upaniszadach czterech świętych wed
które są jak cztery żywioły w znakach solarnych
z taką samą ilością części życia w zbiorze natchnionych
hymnów pochwalnych
intonowanych ku zbawieniu i opiece trzydziestu trzech
bóstw które w ogniu ofiarnym by wyjednywały mi
nieśmiertelność lecz ja pragnę śmiertelności
pośród istot świetlistych z orszaku irańskiego mitry
lub z przenikającej głębi oczu horusa uleczonego śliną
thota którego w okresie predynastycznym czczono
na terenie delty nilu
gdzie święty ibis zapisywał ascii-arty
z kałamarza przenosił na matryce swój kod liczb i liter
księgę prawa z wydzielin ciała spermy i fekaliów ofiarę
z krwi zwierząt w seksualnej magii uprawianej sodomii
pośród heroinowej ekstazy
gdy wtajemniczone uczennice magicznej szkoły w orgii
mdlały z rozkoszy tej niewypowiedzianej